To niewielkie, senne miasteczko przy czeskiej granicy okrzyknięte zostało mianem Los Alamos III Rzeszy. Dlaczego? Ponieważ to tu właśnie prowadzono prace nad wzbogacaniem tzw. ciężkiej wody, który to komponent niezbędny był do produkcji jednej z supertajnych Vunderwaffen hitlerowskich Niemiec – broni atomowej. Byłaby to idealna lokalizacja, z dala od wojennych frontów i bardzo blisko kompleksu Riese (Olbrzym). Jak i w innych lokalizacjach, podobnie i w Mieroszowie z użyciem przymusowych robotników drążono zbocza Góry Kościelnej oraz pobliskiej Jatki. W jakim jednak celu, tego nie możemy być dzisiaj pewni. Zasypane wejścia do podziemi kryją, być może najbardziej strzeżone tajemnice III Rzeszy.